Po ostatnim głośnym sporze Klubu Piłkarskiego Radomiak Radom warto poruszyć temat rejestracji znaku towarowego w kontekście spółek. Często pojawia się dylemat: komu powinno przysługiwać prawo ochronne do znaku towarowego – spółce czy osobie fizycznej (najczęściej wspólnikowi)? W artykule tym przedstawiamy zalety i wady obu rozwiązań.
Prawo ochronne przyznane osobie fizycznej
To rozwiązanie może być korzystne, jeśli wspólnik pragnie zachować pełną kontrolę nad znakiem, niezależnie od losów spółki. Zabezpiecza to sytuację, w której spółka miałaby podlegać likwidacji – prawo ochronne do znaku towarowego nie będzie wówczas składnikiem majątku spółki, lecz majątku prywatnego wspólnika. W takiej sytuacji likwidator nie będzie mógł zająć tego prawa.
Ponadto prawo ochronne na znak towarowy przysługujące osobie fizycznej, w przeciwieństwie do prawa należącego do osoby prawnej, podlega dziedziczeniu. Może to być korzystne dla spółki używającej takiego znaku, szczególnie gdy mamy do czynienia z firmą rodzinną.
Należy jednak mieć na uwadze, że w razie zmiany właściciela, konfliktu lub sprzedaży udziałów, były wspólnik, do którego należy prawo ochronne do znaku towarowego, może domagać się od spółki opłat za dalsze używanie znaku. Z tego względu takie rozwiązanie może nie sprawdzić się, gdy spółka nie jest mocno związana „personalnie” ze wspólnikiem posiadającym prawo do znaku.
Rejestracja znaku towarowego „na spółkę”
W przypadku zgłoszenia znaku towarowego przez spółkę opłaty związane z rejestracją mogą zostać zakwalifikowane jako koszty uzyskania przychodu. Sama wartość znaku towarowego jest wliczana do majątku spółki, co może mieć znaczenie przy wycenie i sprzedaży firmy oraz przyczynić się do znacznego wzrostu jej wartości.
Prawo ochronne do znaku towarowego przysługujące osobie prawnej może okazać się problematyczne w przypadku chęci sprzedaży przedsiębiorstwa – sprzedawane jest wówczas wraz z chronioną marką. Dodatkowo, w przypadku upadłości spółki, znak towarowy staje się częścią masy upadłościowej i może zostać sprzedany przez syndyka.
Zatem takie rozwiązanie może utrudnić działalność operacyjną i zarządzanie znakiem w sytuacji, gdy nie ma potrzeby „izolowania” prawa ochronnego do znaku towarowego od konkretnej osoby. W szczególności warto zwrócić na to uwagę w przypadku spółek jednoosobowych lub przedsiębiorstw rodzinnych.
Co przydarzyło się klubowi Radomiak Radom?
Klub piłkarski Radomiak Radom mógł utracić prawo do swojego herbu oraz nazwy. W ostatnich dniach media społecznościowe klubu zostały zablokowane.
Przyczyną miały być roszczenia byłego wspólnika klubu, któremu przysługuje prawo ochronne do znaku towarowego w postaci herbu i nazwy, jednak w nieco zmienionej formie („RKS Radomiak” zamiast „RKS Radomiak Radom”). Ostatecznie media społecznościowe klubu zostały zwrócone obecnemu zarządowi, jednak spór pomiędzy stronami konfliktu nie został oficjalnie zakończony.
Podsumowanie
Widać zatem, że odpowiedź na pytanie tytułowe może być tylko jedna – to zależy.
Aby racjonalnie ocenić, które rozwiązanie w przypadku danego przedsiębiorcy będzie lepiej odpowiadało jego potrzebom, należy szczegółowo przeanalizować konkretny przypadek, w oparciu o wieloletnie doświadczenie w podobnych sprawach.
Samodzielne podejmowanie decyzji w tym zakresie może doprowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, dlatego warto w tym zakresie skonsultować się z podmiotem profesjonalnym, specjalizującym się w zakresie prawa własności przemysłowej.
Dowiedz się więcej o rejestracji znaku towarowego
Powyższe podsumowanie ma charakter ogólny. Jeśli potrzebujesz szczegółowych informacji lub wsparcia w konkretnym przypadku, wypełnij formularz kontaktowy.